czwartek, 21 stycznia 2016

Gabaryty


  Kiedyś, jeszcze nie tak dawno, przed wprowadzeniem ustawy 'śmieciowej" wykonywaliśmy samodzielnie wywózki gabarytów. Najpierw odbywało się to w zależności od potrzeb, jednak potrzeby rosły i rosły... Aż wreszcie doszło do tego że wywózki odpadów wielkogabarytowych wykonywaliśmy co dwa tygodnie, a niedługo później co tydzień.  Po jakimś czasie doszedł pomysł żeby uczynić nasze zasoby czystymi i schludnymi na łyk-end, więc administracja zredagowała pismo rozmieszczone we wszystkich budynkach informujące że gabaryty będą wywożone w poniedziałki. Wydawało im się że wszyscy swoje tapczany, fotele , telewizory, lodówki i inne dobre, a już zbędne przedmioty, będą trzymali w mieszkaniach lub na korytarzach, a w poniedziałek, zanim wyjdą do pracy, wszystko cichutko wystawią przed bloki. No cóż, na fantazje nie ma mocnych, pomysł nie znalazł uznania  ani zrozumienia wśród lokatorów, więc podczas spaceru w dni wolne można było podziwiać sterty przeróżnych niechcianych sprzętów. Przyznaję że niemal od początku byłem niechętny udziałowi w tych akcjach "Błysk", a to z tego powodu że dosyć często sam w nich uczestniczyłem. Ale tylko ja sam. Inni nie mając partnera, siedzieli i czekali aż znajdzie się ktoś do pomocy. Zwykle czekali na mnie. Na szczęście już mam to za sobą.
  Po jakimś czasie wypracowaliśmy trasę którą objeżdżaliśmy nasze zasoby, jednak administratorzy nieświadomi tego co robimy, często podawali nam karteczki z adresami gdzie po drodze do pracy widzieli jakiś fotelik, czy choinkę. Zdaje się że przez te wszystkie lata nie dotarło do nich że docieramy wszędzie. Taki objazd trwał zwykle dwa dni, więc jak widać nie było tego mało. Ktoś jednak kiedyś wymyślił sobie że jesteśmy zbyt mało efektywni i nakazał administratorom wytyczyć nam optymalną trasę, ze szczególnym uwzględnieniem budynków szczególnej troski. Nie wiem, naprawdę nie wiem dlaczego pewne budynki miały być wyróżnione. No ale były i już. Posłuszni, jeździliśmy z jednego krańca miasta na drugi, przejeżdżając obok stert gabarytów, czasami wielokrotnie. Dzięki tej małej racjonalizacji, wywózka trwała zaledwie trzy dni.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz