poniedziałek, 6 lutego 2017

Propaganda gwarancją sukcesu (?)


    Listopad to okres gorączkowych przygotowań do zimy. To znaczy obecnie, kiedyś był to koniec października. My, w ramach tych przygotowań rozwozimy piasek do posypywania chodników. Przynajmniej zwykle tak było, jednak po ubiegłorocznej zimie, kiedy z powodu braku piasku, raz, jeden jedyny wzięliśmy piasek z solą z firmy Remondis, wymyślono sobie że tym razem do posypywania dostarczymy właśnie tą obuwiożerną mieszankę. Jakoś nikt nie wpadł na myśl, zdawałoby się oczywistą, żeby wystąpić z pismem czy przynajmniej zatelefonować do Remondis że chcemy, i zapytać czy możemy, a także za ile kupić ten towar. Dzięki temu samodzielnie to załatwiając na miejscu, straciliśmy prawie godzinę czasu. Do tego okazało się że sól wprawdzie mają na miejscu, to jednak nie mają ani grama piasku i musimy czekać na dostawę dwa dni. Zadali też wielce kłopotliwe pytanie ile tego potrzebujemy. A skąd mam wiedzieć? Podmioty mające posypywać chodniki, nie chciały wyjawić tajemnicy jakie mają potrzeby, jedynie kazały uzupełnić zapasy. Dodam że administracja miała tydzień czasu na zadanie tego pytania podmiotom, a skończyło się na tym że osobiście latałem do nich i zawracałem głowę tymi głupotami.
   Następnego dnia administratorzy z samego rana pytają się co z piaskiem bo tutaj jeszcze nie uzupełniony, tam nie dowieźliśmy... Na wyjaśnienie że piasek będzie gotowy dopiero na jutro i jutro też zaczniemy go rozwozić, odparli żebyśmy nie wymyślali, bo wczoraj dyrektor Remondisu oświadczył że są do zimy przygotowani i zgromadzili kilkaset ton piasku i tyleż soli, i akcję zima mogą zaczynać chociażby w tej chwili . Byli tak przygotowani że po prawie dwóch tygodniach zalegania śniegu, kiedy przyszła odwilż a następnie mróz ściął powstałą breję, nie mieli czym posypywać tej powstałej szklanki na ulicach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz