poniedziałek, 20 listopada 2017

Pomyłki się zdarzają



     Nie popełnia błędów tylko ten co nic nie robi. U nas robi się sporo, więc i pomyłek, omyłek i błędów tez jest sporo.
     Niektóre są takie drobne, w sumie bez znaczenia, jak niedawny zakup (na zimę) budek lęgowych dla jaskółek zamiast dla jeżyków. Podobno były ładniejsze więc na nich się skupił wzrok (UWAGA!) sekretarki która złożyła zamówienie. Zaopatrzeniowiec czy odpowiedzialny za to inżynier nie miał do tego głowy. Z innych drobiazgów to na przykłąd wytyczenie przez samego dyrektora miejsca na thuje, które malowniczo miały odgradzać wiatę rowerową od parkingu. Dobra, ostatecznie odgradza, jednak wytrzyma to chyba ledwie do wiosny. Podmiot miejsce ładnie wykonał zgodnie z wytycznymi, czyli wszystko niby w porządku. Rozchodzi się o to, że szerokosć miejsca nasadzenia, jest nieco węższa od średnicy korzeni😁 Planowane ogrodzenie zabezpieczajace przed pieskami już się nie zmieściło wcale. Bywaja też pomyłki wygodne, przynajmniej dla nas. Jak na przykład zlecenie na oczyszczenie lokalu które już firma zewnętrzna oczyściła, czy też uparte wciskanie nam zleceń downo już wykonanych, o czym jednak przełożeni już zapomnieli. Wszysko to są drobiazgi o których nie warto nawet wspominać. Nawet o takiej omyłce (?) która miała przynieść pewne oszczędności, a przyniosła znaczne straty. Prosto mówiąc, firma chciała na jednym z bloków zamontowac kolektory słoneczne. Wykonawca zwykle sam ogląda wybrane miejsce do montażu i ocenia czy się do tego celu nadaje. Tym razem postanowiono samemu sie tym zająć na co z oporami wykonawca przystał. Jego opory były całkiem zasadne gdyż wybrane miejsce przez naszych inżynierów jest od 9 rano do 17 zacienione przez wyższe stojące w pobliżu budynki. Po za tym miejsca między różnymi kominami było zdecydowanie za mało. No cóż, wykonawca przyjechał, głową pokręcił, kolektory zostawił wraz z fakturą i sprawę uznano za załatwioną.
  Hitem jednak jest dla mnie sprawa z końca lata. W trosce o lokatorów wymieniono nawierzchnie z płytek chodnikowych na polbruk. Pomijam już to że nie było to konieczne gdyż płytki były w jak najlepszym stanie i to z tych lepszych gatunkowo. Niestety, poszły na przemiał. Nie opłytki jednak się rozchodzi lecz o teren. Po ukończeniu inwestycji okazało się że to nie nasz teren tylko sąsiadniej współnoty mieszkaniowej😆



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz